W dniach 6 - 8 maja odwiedziliśmy jedno z najstarszych polskich miast – Toruń. Mikołaj Kopernik i jego astronomiczne dokonania nie są nam już obce. Ale jest jeszcze coś. Znamy tajemną recepturę na osławione w całym świecie toruńskie pierniki.
Toruń nas zachwycił. To urokliwe miasto z wieloma zabytkami i atrakcjami. Pierwszego dnia byliśmy z wizytą w Domu Mikołaja Kopernika. Niezwykłym doświadczeniem było stanąć w miejscu, w którym wzrastał i tworzył jeden z największych astronomicznych rewolucjonistów. Tego dnia poznaliśmy historię toruńskich pierników, a także zgłębiliśmy tajniki ich wypieku. Dzień zakończyliśmy seansem w Planetarium, gdzie po obejrzeniu interaktywnej wystawy dotyczącej naszej planety, udaliśmy się w przestrzeń kosmiczną aby podziwiać gwiazdozbiory i odkrywać tajemnice planet i galaktyk.
Drugi dzień wycieczki spędziliśmy w starożytnej osadzie w Biskupinie. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem pomysłowości i zaradności ówczesnych ludzi, którzy przy tak ubogich środkach zbudowali prawdziwą fortecę. Z mniejszym entuzjazmem podchodziliśmy do stylu życia, jaki wówczas prowadzono – bez prądu, telewizji i telefonów komórkowych. Lecz mimo to, przyjemnie było przenieść się na chwilę w tamte czasy, klejąc i malując naczynia ceramiczne. Biskupin to bardzo ciekawe miejsce.
Ostatniego dnia udaliśmy się na Dziki Zachód, aby wśród Lucky Luka i braci Dalton przeżyć prawdziwą przygodę. W Miasteczku Westernowym Kansas City między innymi byliśmy świadkami napadu na bank, szukaliśmy złota, a także odbywaliśmy przejażdżkę koniem - melomanem, który ciągnął powóz tylko wtedy gdy pasażerowie śpiewali.
Mnóstwo atrakcji, świetna pogoda - czego można chcieć więcej? Może tylko jednego – aby to wszystko trwało dłużej.
I tak, szczęśliwi, z głową pełną wrażeń zakończyliśmy naszą wyprawę. Nie możemy doczekać się kolejnej.