W pierwszej kolejności poszliśmy do Teatru Guliwer. Muzyczna wersja znanego wszystkim Czerwonego Kapturka, a szczególnie jej żartobliwy ton, mocno przypadł nam do gustu. Z pewnością długo będziemy wspominać to przedstawienie. Zaraz po spektaklu przenieśliśmy się w scenerię rodem z filmu akcji, gdzie niezbędne okazały się kaskaderskie umiejętności. Na szczęście nie brak nam śmiałków, którzy w parku linowym czuli się jak w swoim żywiole. Nie straszne im było chodzenie po linie, wspinaczka, ruchome przeszkody. Dosłownie i w przenośni – stanęli na wysokości zadania. A wysokości były całkiem spore. Zobaczcie sami.
Aktywnie i wesoło - czyli nasza wycieczka
64
wróć do kroniki
Specjalny Ośrodek Wychowawczy prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Łukowie