Już jest... Przybył... Pod osłoną ciemności, w śnieżnym orszaku zawitał do nas długo oczekiwany gość, Święty Mikołaj z workiem pełnym niespodzianek. Początkowo onieśmieleni, po chwili niepewności, czy zasłużyliśmy na prezenty, z wielką radością i śpiewem powitaliśmy przybysza. Święty Mikołaj, chociaż zmęczony po długiej podrózy, cierpliwie wysłuchiwał wierszy i piosenek w naszym wykonaniu. Niektórzy z nas, szczególnie chłopcy, na prezent musieli nieżle się nagimnastykować, były pompki, skłony, przysiady i wiele, wiele śmiechu i dobrej zabawy.